Sekretarz Generalny ZG ZPPA z wizytą na Podhalu

 

ks Władysław Zązel

Andrzej Skupień, Helena Studencka, Alojzy Lichosyt 

W '' Biołyj Izbie'' siedzibie oddziału Związku Podhalan w Nowym Targu, odbyły się posiady - powitanie ks Władysława Zązla z powrotem na Podhalu - gdzie wrócił przeszedłszy na emeryturę. Ksiądz Władysław Zązel - wieloletni kapelan Związku Podhalan - cieszy się wśród górali ogromnym szacunkiem. Dlatego też posiady zgromadziły wielu przyjaciół księdza, członków Zarządu Głównego , włodarzy, zespół Mali Śwarni z kierowniczką Bernadetą Szumal.

Jako przedstawiciel chicagowskich górali, którzy przecież także znają księdza Władysława, byłam zaproszona na tą uroczystość. Całość poprowadził prezes Oddziału Nowy Targ Józef Knap.

Ksiądz Władysław Zązel jak zwykle barwnie i po góralsku opowiadał o tym, jak to pracował na Żywiecczyźnie, aby oprócz głoszenia słowa Bożego, przekonać wszystkich do wartości tradycji, kultury, stroju, muzyki, gwary.

Ośmieliłam się iść śladem wywodów księdza i powiedziałam w imieniu wielu z nas - emigrantów z USA - że nad nami ''pracowało'' samo życie. Zycie emigranta, bez Ojczyzny, gdy tęsknota niejednokrotnie była przyczyną łez spływających po policzkach. Zycie - to najlepszy nauczyciel.

W ''nagrodę'' za moje szczere słowa ks Władysław postanowił ''zatońcyć'' po góralsku. Jak prawdziwy góral, ubrany kompletnie po góralsku - cucha, opasek, kierpce, portki, piękna spinka - pełen energii. My wiemy, że ta energia pochodzi z miłości, radości i wielkiego poczucia swojej tożsamości.

Serdeczne słowa skierował do Jubilata a także do członków ZPPA i zaproszonych gości, prezes Andrzej Skupień, który w swoim przemówieniu przytoczył wiersz Andrzeja Skupnia Florka, nagrodzony gromkimi brawami.

Wspólne posiady, to wspólna radość przebywania w gronie przyjaciół.

Dziękuję, że były one i moim udziałem.

 

W czwartek - 19 października - uczestniczyłam w posiedzeniu tak zwanym ''roboczym’’ Prezydium Związku Podhalan w Polsce, na zaproszenie prezesa Andrzeja Skupnia.  Oprócz spraw bieżących, omawiano sprawy obchodów 100 lecia Związku Podhalan w Polsce.

Oczywiście już dziś wszystkich zapraszają.

Ciekawi byli jak nom się gazduje w Ameryce.

A poza tym było mi niezmiernie miło poznać członków Zarządu, szczególnie Hanię Trebunia Tutkę, Ewę Iwulską, Martę Zagórską.

Pobyt mój w Polsce był krótki, ale niezmiernie owocny.

Helena Studencka