|
|
Orientacyjne położenie Kościeliska (mapka udostępniona przez Studio Acord) |
Oko w oko ze Śpiącym Rycerzem.
Kościelisko (a poprawnie Kościeliska) to rozległa wieś składająca się z 21 osiedli - dawnych polan (stara nazwa Kościeliska to właśnie Polany), rozrzuconych na stokach Palenicy Kościeliskiej i Butorowego Wierchu - wzgórz, stanowiących zachodni kraniec Pogórza Gubałowskiego. Południowa część wsi przylega do tatrzańskich regli ograniczonych tzw. Żelazną Drogą. Od wschodu Kościeliska sąsiadują z Zakopanem a z zachodu z wioską Witów, na północ od Kościelisk położona jest osada Dzianisz.
Wieś powstała poprzez sukcesywną gospodarkę pasterską oraz na skutek prowadzonej w Tatrach w XVIII w. działalności górniczej. Dawne osady pasterskie (wspominane w dokumentach od 1623 r.) stopniowo zamieniały się w osiedla. Z nich wywodzą się znakomite podtatrzańskie rody: Krzeptowskich, Nędzów, Obrochtów, Stopków. Pod koniec XVIII stulecia spora liczba górników ze Starych Kościelisk w Dolinie Kościeliskiej przeniosła się podobno na słoneczne polany u wylotu Doliny, dając początek szybkiemu rozwojowi osady. Do 1867 r., tj. do pierwszych wyborów autonomicznych rad gminnych, Kościelisko tworzyło wspólną gromadę z Zakopanem. Osobna parafia powstała tu dopiero jednak w 1923 roku. Przez klasyków literatury tatrzańskiej Kościelisko było nazywane "sercem Podhala", bowiem z miejscowością tą związani byli wybitni twórcy i działacze góralscy, m.in. symbol XIX-wiecznej góralszczyzny Jan Krzeptowski-Sabała, literaci Andrzej Stopka-Nazimek, Andrzej Tylka-Suleja i Stanisław Nędza-Kubiniec. Szybki rozwój miejscowości i jej wzrastająca popularność wiąże się z jednej strony z luźniejszymi niż w Zakopanem przepisami budowlanymi, co umożliwiło inwestowanie tam wielu zakopiańczykom, a także prężnej działalności Wojskowego Zespołu Wypoczynkowego, który stanowi największą zorganizowaną bazę wczasową w całej okolicy. Jego centrum stanowi dawny budynek Sanatorium dra K. Dłuskiego wraz z zapleczem, wokół którego wyrosły nowoczesne pensjonaty i bloki mieszkalne dla obsługi. Obecnie w ośrodku goszczą nie tylko wojskowi, lecz także wczasowicze cywilni. Chętnie bywają tam dostojnicy państwowi - przed II wojną gościł tu prezydent Stanisław Wojciechowski, częstym gościem Kościeliska był jego następca - Ignacy Mościcki. Obecnie Wojskowy Zespół Wypoczynkowy jest także częstym miejscem rozmaitego rodzaju konferencji, zjazdów i sympozjów naukowych, niekiedy o charakterze międzynarodowym.
Od 1995 r. Kościelisko jest siedzibą odrębnej gminy, w skład której wchodzą także Witów i Dzianisz.
Warto odwiedzić
W Kościelisku godny polecenia jest drewniany kościół pod wezwaniem św. Kazimierza, wybudowany w 1916 r. położony w centrum wioski, w przysiółku Szeligówka. Poza świątynią godne obejrzenia są góralskie stare i nowe chaty, które niejednokrotnie budowane są na zamówienie dla przyjezdnych mieszkańców Kościelisk wywodzących się zazwyczaj ze stolicy. Kościeliska to również niezwykle bajeczna miejscowość, która potrafi podekscytować niejednego wielbiciela górskich legend: w tej bowiem okolicy Kazimierz Tetmajer usytuował miejsce urodzenia legendarnego zbójnika tatrzańskiego, Janosika Nędzy-Litmanowskiego, bohatera Legendy Tatr. Stąd także wywodziła się rodzina Matejów, w XIX stuleciu trudniących się zbójeckim rzemiosłem na Podhalu, zaś same Kościeliska miał wziąć swą nazwę albo od górniczego kościółka, który stał na polanie w Dolinie Kościeliskiej (obecnie znajduje się tam kaplica w okolicy której ukryte są skarby!) lub od licznych kości, które pozostały tutaj po wielkiej bitwie z wojskami tatarskimi, które miały nawiedzić te ziemie w XIII wieku podczas najazdu na Węgry.
Mieszkając w Kościeliskach warto przynajmniej w minimalnym stopniu zapoznać się z poszczególnymi przysiółkami tej wioski. Centrum wsi stanowi osiedle Szeligówka, położone w wyższej części miejscowości, ze stylowym kościołem św. Kazimierza. Na wschód od Szeligówki, za Wojdyłówką i Karpielówką znajduje się obszerna polana Szymoszkowa, na której położony jest Hotel Mercure Kasprowy, a w jego bezpośrednim otoczeniu kąpielisko oraz wyciągi narciarskie. Na południe od centrum znajduje się przysiółek Gronik, z którego w lewo odchodzi droga do Doliny Małej Łąki, oraz w którym znajduje się ośrodek szkoleniowo-kondycyjny dla lotników. Równolegle do regli tatrzańskich (wspaniały widok na Giewont), przez Nędzówkę, gdzie żył i tworzył "gazda z Kościelisk" - Stanisław Nędza-Kubiniec, największy poeta góralski, można dotrzeć do Kir (kira - gwarowe "zakręt, zakos") gdzie znajduje się wylot Doliny Kościeliskiej. Jeszcze dalej na zachód położona jest Polana Biały Potok, przez którą można dojść do wylotu mało zwiedzanej Doliny Lejowej. Na polanie do dzisiaj znajdują się liczne zabudowania pasterskie, wiosną piękne krokusy, z końcem lata - zimowity.
Imprezy kulturalne / sportowe
Kościeliska to miejsce zawodów biatlonowych, które jednak z dużą różnorodnością są tutaj organizowane. Poza tym Kościeliska, jako że jest tutaj bardzo mocno kultywowana kultura góralska, są stałym miejscem dla różnorakich występów scenicznych, imprez folklorystycznych, posiadów, wystaw, koncertów i wieczornic, które odbywają się zazwyczaj w Domu Ludowym znajdującym się w przysiółku Chotarz.
W opowieściach starych ludzi przetrwała legenda o tym, że gdy król Jan Kazimierz, uciekając przed szwedzką nawałą, przeprawiał się na Węgry - wykorzystał do tego drogę wiodącą przez Palenicę, Butorów Wierch, Polanę Budzówka (jedną z najstarszych polan Kościeliska), Dolinę Kościeliską, Wąwóz Kraków i dalej na Słowację. Przypomina o tym ulica Królewska w Kościelisku, a trakt przez wierchy, polany i dolinę jest zwany Drogą Królewską. Co ciekawsze, Droga Królewska - szeroki, bity trakt - biegnie też w zupełnie innej części Podhala: wierchami w Białce Tatrzańskiej aż po Groń. Być może obie te drogi niegdyś się łączyły lub są fragmentem starego, kupieckiego szlaku na Wiedeń i na Węgry.
Historia Koła # 54 Kościelisko , "Polaniorze"
Mieszkańcy Kościelisk - Polan, niechętnie emigrowali z rodnej wsi. Dosyć szczęśliwe polożenie u samego podnóża Giewontu i bezpośrednia bliskość Zakopanego powodowaly to, że " Polaniorzom" łatwiej było "przyzarobić dutka na panach albo na fijakierce " w Dol. Koscieliskiej czy Zakopanem bez wyjeżdzania za chlebem.
Chociaż nie jest wyjątkiem, że kilka osób z wioski , jeszcze w ubieglym wieku pod koniec stulecia, albo na samym początku XX wieku wyemigrowalo do Ameryki i nawet tu sie osiedlili. Jednak po przepracowaniu kilku lat wracali spowrotem do rodzinnej wsi. Budowali nowe wystawne domy, kupowali pokazny kawał ziemi żyjąc dostatnie.
II Wojna swiatowa i lata powojenne znacznie ograniczyły emigracje sami dokładnie pamiętamy te nieciekawe czasy. Niemniej największa fala emigracji datuje sie w
tz. chudych latach, czyli na przełomie lat 1980/90 w okresie tz. Solidanościowym. Wtedy też wyraznie wzrasta liczba ludzi wyjeżdzających z Koscielisk, szczególnie młodych, którzy zdecydowali sie wędrować za chlebem.
Przed nimi w latach 1970-80 w Ameryce było już kilkanaście osób, którzy sie tutaj osiedlili, ale można by ich było policzyc na palcach obu rąk... Jan Bachleda-Pietros, jego brat Stanisław, Wojtaszek Jozef z Nedzówki , Ryszard Bielan, Słodyczka Andrzej-Byrtuś, Kazimierz i Mieczysław Kostelic , Słodyczka Helena, Bukowska Maria-Izydorka, Bukowska Helena-Tyrałka, Jan Tylka - Suleja, Andrzej Piton-Kubów, Gąsienica Maria z Czajek, ST. A. Miętusowie. Wojtek Krzeptowski-Sabała, moze ktoś jeszcze więcej o którym zapomniałem.
Ludzie ci byli rozproszeni po całym Chicago, od South po North. Zajeci pracą. Wiekszość jednak należała do róznych Kół Związku Podhalan. Najczęściej do Zakopanego lub Witowa bo one były osciennymi ale również do Wierchów, lub # 1 Sabały.
Kolo # 54 Koscielisko przy Zwiazku Podhalan w Ameryce powstalo latem 1991 roku z inicjatywy młodych ludzi, ktorzy przyjechali do Ameryki w latach tak zwanej "odwilży".
Im jakoś łatwiej było sie odnaleść, tym bardziej, ze spotykali sie często ze sobą grając w piłke nożną w tutejszych parkach. Chłopcy z Koscielisk byli w tym czasie jedną z najmocniejszych drużyn w południowej okolicy miasta. Jan Sobczak, Janusz Nowak, Slawek Krzeptowski, Andrzej Jakubiec, Wiesiek Miętus z powodzeniem mogli by grac w lidze. Opiekunem ich był Tadek Opacian. Praktycznie piłkarze zainicjowali powstanie Koła # 54, chcieli założyc amatorską Ligę Podhalańską więc musieli gdzieś przynależeć. Zwołali sie, zaprosili starszych aby wyważyc charaktery. Głównym motorniczym dzialan byl Tadek Opacian rodem z Ratułowa, ale ożeniony w Koscielisku z Kazimierą od Sobczyków z Chotarza. Powiodło sie. Odbyło sie kilka spotkan, narad, pouczeń. Koło przyjęło kolejny numer ewidencyjny 54 w kolejności po Kluszkowcach, które zawiązały sie 14 lipca 1991. Prezesem Związku byl w ten czas Stanisław Dzierzęga. Wybrano Zarząd Kola # 54 w osobach. kapelan: ks.Stanislaw Drewniak. prezes-Tadeusz Opacian, v-ce prezeska.Anna Gasienica Sobczak, najopowiedzialniejsza funkcje sekretarza finansowego powierzono Wojciechowi Krzeptowski-Sabala, marszałka - Andrzejowi Pitoniowi. Komisje rewizyjną tworzyli: Aniela Miętus, Helena Rusnak, Maria Krzysiak-Kasprzycka. Koło wraz z czlonkami od samego początku wykazywało dużą aktywnośc w pracach Związku Podhalan, byli widoczni i pomocni wszedzie gdzie cos sie działo, czy to na bankietach, czy imprezach związkowych bądz uroczystosciach kościelnych. Piłkarze kilkakrotnie zdobyli mistrza ligi badz plasowali sie w czołowce. Czlonkowie Kola wystawili sztukę teatralną " Klimek Bachleda" wg. Juliana Reimsussella. Sztuka cieszyla sie wielkim zainteresowaniem i zostala serdecznie przyjeta przez widownie. Głowna role Klimka zagrali - Jozef Piton i Hania Figus-Dawidek. Ufundowano piekny sztandar dla Kola Koscielisko w Ameryce i dla Oddzialu w Polsce. Sztandar wykonany zostal w klasyczny sposób utkany jak kilim z owczej wełny przez artyst.ludow. na Podhalu w Polsce i nastepnie dostarczony do Ameryki. Z tej tez okazji odbyla sie uroczysta msza Sw. wraz z poswięceniem sztandaru jak tez chuczny i wystawny Bankiet. Organizowane były również letnie pikniki na wolnym powietrzu,zawody dla dzieci, wyscigi rowerowe. W roku 1996 uległ zmianie Zarząd koła. Wybrano nowych urzędników. kapelan: ks. Stanislaw Drewniak, prezes: Janina Osadnik, wice prezesi: Helena Rusnak, Stanisław Maryniarczyk, sekretarz finansowy: Wojciech Krzeptowski-Sabała, skarbnik: Jan Gąsienica - Sobczak jr, dyrektor do Zarzadu Głownego: Tadeusz Opacian Komisja Rewizyjna: Aniela Miętus, Anna Maryniarczyk, Marek Mateja. Brak dokladniejszych danych protokołowych, oraz dokumentacji ktore zaginęly, zapodziały sie wraz ze smiercią prezeski Janiny Osadnik, która wyjechala z wizyta do Polski i tam niespodziewanie zmarla. Po smierci prezeski nastąpila stagnacja działalnosci w Kole. Nikt nie kwapil sie do przejecia paleczki po zmarlej... nie odbywaly sie zebrania sprawozdawczo-wyborcze i tak jakos wszystko zaschlo, zamarlo na kilka dobrych lat, ale tylko do czasu... 2005r... Koscielisko, znów stało sie zyjące, bijące "serce Podhala"... Odezwal sie dzwon.
Reaktywacja Koła.
W minioną niedziele 4 grudnia, 2005 roku w Domu Podhalan odbylo sie wstępne spotkanie koscieliszczan w celu reaktywacji Kola # 54 Koscielisko.
Wybrano Tymczasowy Komitet Organizacyjny na czele ktorego stanęla Zofia Gasienica-Byrcyn z domu Masniak.Przewodniczacym zebrania wybrano W.Krzeptowskiego-Sabale.
Dzieki naglosnieniu calej sprawy przez Macka Stopke na zebranie przybylo wielu dawnych czlonkow Kola, min. Jan Bachleda, Zofia Gosienica-Byrcyn, a takze nowi jak Adam Gorecki z maluzonka chetni do wstapienia w nowo reaktywowane kolo Ustalono oficjalna date pierwszego zebrania Kola Koscielisko na 18 grudnia, 2005. Tymczasowy Komitet Organizacyjny ma na celu poinformowanie wszystkich mieszkancow Koscieliska przebywajacych w Chicago i okolicach o odradzaniu sie Kola. Chce stworzyc silne, pelne aktywnie dzialajacych czlonkow kolo, liczac przede wszystkim na mlodziez i ich pomysly, a takze pragnie swtorzyc zespol, ktory bedzie ich godnie reprezentowal i zdobywal nagrody. Wielu utalentowanych muzykantow,tancerzy,spiewakow pochodzi wlasnie z Koscieliska. Zwrocono takze uwage, ze:"prawie wszystkie wsie na Podhalu maja swoje aktywnie dzialajace kola, poza Koscieliskiem, ktore uznawane jest za kuznie talentów - jedna z najwiekszych i najpiekniejszych" wsi na Podhalau .Takie wlasnie jest Koscielisko. Spotkanie odbywalo sie pod okiem prezesa ZPPA Stanislawa Zagaty, ktory podsumowal, „ze jest przekonany, iz checi ludzi pragnacych reaktywowac kolo sa ogromne i nastepne zebranie 18 grudnia, 2005 rozpocznie nowy etap w dzialalnosci Kola nr 54 Koscielisko" czego im zyczy z calego serca Zarzad Glowny ZPPA.
W miniona niedzielê 25 marca 2007r. w Domu Podhalan w Chicago odbylo siê zebranie sprawozdawczo -wyborcze Kola Nr 54 Koscielisko Polaniorze. Na zebranie przybylo okolo 60 osób. Wszyscy zebrani jednoglosnie uznali ze dzialalnosc Kola jest bardzo bobra. Poproszono Zarzad aby kontynuowal swoja dzialalnosc w nie zmienionym skadzie !!!. Zaszly jednak male zmiany w Zarzadzie. Z funkcji wice prezeski zrezygnowala Zosia Gasienica -Byrcyn, przyjêla stanowisko zastêpcy sekretarza protokólowego, zas jej miejsce na stanowisku wice prezeski zajêla Anna Stopka. Z funkcji chorazego zrezygnowal - Wojciech Bukowski, jego miejsce zajal ‚ Marcin Para.
Przysiêgê nowego i starego zarzadu przyjal‚ prezes ZPPA Stanislaw Zagata !!!
Nowy Zarzad Kola Nr 54 Koscielisko
Prezes- Mieczyslaw Fudala Wice prezeska- Anna Stopka Wice prezes Adam Górecki Sekretarz Protokólowy - Anna Watycha oraz Zosia Gasienica - Byrcyn Sekretarz Finansowy - Wojciech Krzeptowski Skarbnik -Maria Bukowska Dyrektor - Adam Górecki Chorazy: -Marcin Para i Pawel Kaczmarczyk
Kapelmistrzowie - Marcin Gasienica - Byrcyn
Komisja rewizyjna- Anna Sobczak, Jan Bachleda , Helena Rusnak
Marszalek -Marcin Stasiñski
Kapelan - ks. Robert Lojek
|